czwartek, 11 października 2012

cholerny tluszcz

raptopus, fat opus kij w to niczym w mrowisko. jutro wylot na epicka czterokoncertowa trase po stolicach euro. wracamy za miesiac hyhy.slady dla rufia zostaly dzis wyssane z fonii wiec przy odrobinie dobrych wiatrow za kolejny rok material bedzie gotowy. moze wczesniej nawet zdazymy z fatajsami? epka z pulkownikiem zamieszką w drodze, powstaja wlasnie nowe wersje podkladow do ktorych zgrane byly wokale, ponizej mala prewka: 5000 wysiada tymczasowo z tramwaju zwanego koncerty, no chyba ze jechac bedzie na petle fatajs. najblizsze solowe sztuki za kilka miesiecy, a moze i dluzej. czeka nas pewnie drobna relokalizacja i wzmozenie pracy nad nowymi materialami czyli wspomniane juz epki z rufiem, mirahem i kernel riotem+rodzaca sie w bolach hudlaa, material ze zkoghi agba, kilka luznych trakow dla roznych ludzi, mozliwe ze jeden koncept album i jakiestam inne rzeczy. ostatni rok to bez kitu gigabajty plikow w notatniku zajebanych zwrotami. zobaczymy. jutro przepuszczamy atak na kinoteke, zeby zbadac takie oto cudo:

zeszlotygodniowa ekspedycja na brudne poludnie przypomniala mi co to jest polska goscinnosc. moze jednak nie jestesmy tacy przejebani? zobaczymy jak tam polusy na obczyznie. londek zdroj wita jutro wieczor. za jakis czas pewnie konkretny material filmowy z tego slunskiego wypadu, tak samo jak i z fat opusa. fatajs macki rozklada jak to sie mawia. jak nie powstana te widea to napewno mamy material na dokument o biednych zuczkach polskiego lewackiego rapu elo madafaka joł